Cele czynności sprawdzających
Od wieków wiadomo, że organy podatkowe służą tylko krzywdzie uczciwego, bogobojnego człowieka. Nie tylko czyhają na nasze ciężko zarobione pieniądze, ale również na naszą prywatność i czasem wolność. Podobnie jak w każdym porządnym więzieniu, każdy podatnik ma kontrolę/postępowanie/KKS za niewinność, a kontrolujący są napędzani nie tylko chlebem, ale głównie nienawiścią do przedsiębiorców.
Tak sytuację lubią przedstawiać Ci którzy lubią na strachu do urzędów zarabiać (vide mój ostatni post: https://www.kontrolabezryzyka.pl/patodoradztwo-czyli-dramat-w-trzech-aktach/), albo klepią komunały po to, żeby wyszło, że rozumieją problemy podatników. Ostrzegam, jeżeli ktoś powie mi jeszcze raz o „karze 500 zł za każdy błąd w JPK” to skaczę z okna.
Czy zatem nie należy się bać sporów z organem? Raczej nie. Bardziej niż strach, przyda się zimna kalkulacja, spokój i planowanie kolejnych kroków. Zagrożenie znane, staje się mniej niebezpieczne – zatem warto wiedzieć co urząd może zrobić – a czego robić nie może. Jeszcze lepiej, gdy wiemy co zrobić, jeżeli urząd będzie robił to czego robić nie może. Zacznijmy od najbardziej rozpowszechnionej formy (potencjalnego) sporu podatnik-organ podatkowy, czyli czynności sprawdzających.
Czynności sprawdzające – po co?
Cele czynności sprawdzających zostały enumeratywnie wymienione w art. 272 Ordynacji Podatkowej. Podstawową rolą czynności sprawdzających jest ograniczenie ryzyka związanego z zasadą samoobliczenia podatku, przy jednoczesnym mniejszym zaangażowaniu organu oraz samego zainteresowanego. Czynności sprawdzające w założeniu powinny polegać na technicznych aspektach „kontroli” podatnika np. formalnej poprawności złożonej deklaracji.
Organ nie ma obowiązku do formalnego poinformowania czynnościach sprawdzających. Nie istnieje taki wymóg w rozdziale V Ordynacji Podatkowej, jak również do czynności sprawdzających nie stosuje się rozdziału 8 działu IV Ordynacji Podatkowej, czyli wszczęcia postępowania. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że wobec ciebie Czytelniku prowadzono już czynności sprawdzające (a być może wielokrotnie). W istocie, czynności sprawdzające mogą być prowadzone oraz zakończone bez wiedzy i udziału podatnika, jeżeli informacje, które chce uzyskać organ pochodzą z innych niż podatnik źródeł (np. w zakresie wymiany informacji pomiędzy organami podatkowymi).
Czynności sprawdzające są instytucją selektywną – nie każde złożenie deklaracji generuje wszczęcie czynności sprawdzających (chociaż z teoretycznego punktu widzenia, sprawdzenie przez urzędnika podpisu pod deklaracją jest już de facto czynnościami sprawdzającymi).
272 – ten numer to kłopoty
Wszystko byłoby pięknie, gdyby czynności sprawdzające zawsze ograniczały się do działań technicznych. Organy podatkowe pomimo zamkniętego charakteru roli instytucji, wykraczają poza jej ramy, doprowadzając do traktowania czynności sprawdzających jako inkwizycyjnego pre-postępowania. Pomimo niestosowania przepisów dotyczących dowodów (zgodnie z art. 280 Ordynacji, rozdział 11, działu IV nie jest wskazany jako stosowany odpowiednio) w istocie cele czynności sprawdzających w wielu przypadkach mają na celu dokonanie istotnych ustaleń dowodowych. Sam art. 272 pkt.3 OP wskazuje na ustalenie stanu faktycznego w zakresie niezbędnym do stwierdzenia zgodności z przedstawionymi dokumentami; Oznacza to, że organ musi sięgnąć po środki pochodzące spoza deklaracji podatkowej, w celu ustalenia np. przebiegu transakcji lub zdarzenia mającego znaczenie dla samoobliczonego podatku. Stan faktyczny jest pewny i niezmienny – i jedynie poprzez intelektualną pracę na dowodach potwierdzających zaistnienie danego wydarzenia, można dokonać jego ustalenia. Tłumacząc to na język ludzki: czasem urząd będzie chciał grzebać tak długo, aż będziesz musiał powiedzieć STOP. Jaka jest lista grzechów prowadzących czynności sprawdzające?
- Próba załatwiania wszystkiego „na telefon”,
- Wezwania do przedstawienia dokumentów niezwiązanych ze sprawą,
- Straszenie („MUSI Pan przesłać te dokumenty”),
- Brak jakichkolwiek podstaw prawnych przy wezwaniach,
- Przeciąganie czynności w nieskończoność (zdarzyło się, że organ w ramach czynności sprawdzających korzystał z umowy o wymianie informacji podatkowych…z USA),
- De facto wymyślanie kolejnych formalności (o oświadczeniach dot. Estońskiego CIT pisałem tutaj: https://podatki.gazetaprawna.pl/cit/artykuly/8353476,estonski-cit-zaliczka-na-dywidende-kis.html)
Nie każde czynności sprawdzające wyglądają w ten sposób i nie zawsze potrzebna Wam będzie pomoc pełnomocnika. Nie zawsze warto „gryźć” się z organem, ale należy mieć się na baczności, jeżeli wystąpią powyższe symptomy – mogą one oznaczać poważne kłopoty.
Postscriptum– Art. 48 ustawy o KAS (Co to jest prawo bankowe?)
Trochę poza czynnościami sprawdzającymi, ale… kilka słów wyjaśnienia muszę poświęcić dość szeroko komentowanemu art. 48 ustawy o KAS. Według niektórych, po 1 lipca 2022 r., organy uzyskują nieograniczone moce zdobywania informacji o kontach podatnika (główne zagadnienie to zastąpienie słowa „podejrzany” słowem „osoba fizyczna” i dodanie naczelnika urzędu skarbowego jako uprawnionego do żądania informacji o rachunkach). Ta „znacząca” zmiana miałaby niejako powodować uzyskanie nowych, niesamowitych uprawnień inwigilacyjnych przez organy podatkowe, gdzie każdy naczelnik urzędu skarbowego będzie mógł uzyskać szczegółowe informacje o rachunku bankowym osoby fizycznej, bez konieczności nadania jej statusu podejrzanego.
Brzmi koszmarnie! Co dokładnie mówią przepisy?
Ciągle, żądanie musi być związane ze wszczętym postępowaniem przygotowawczym lub czynnościami wyjaśniającymi odpowiednio w sprawie o przestępstwa lub wykroczenia oraz przestępstwa skarbowe lub wykroczenia skarbowe, gdy postępowanie przygotowawcze lub czynności wyjaśniające są prowadzone w związku z czynami popełnionymi w zakresie działalności osoby fizycznej. Dodatkowo, udzielanie takich informacji jest regulowane prawem bankowym. Zgodnie z art. 105 ust. 1 pkt. 2 lit. e ustawy Prawo bankowe, informacja może być udzielona na żądanie Szefa Krajowej Administracji Skarbowej, naczelnika urzędu celno-skarbowego albo naczelnika urzędu skarbowego na zasadach i w trybie określonych w przepisach ustawy z dnia 16 listopada 2016 r. o Krajowej Administracji Skarbowej w związku z toczącym się postępowaniem karnym lub postępowaniem w sprawach o przestępstwa skarbowe przeciwko osobie fizycznej będącej stroną umowy zawartej z bankiem. Ten przepis brzmi tak samo zarówno teraz, jak i będzie brzmiał identycznie po 1 lipca 2022 r. Jak myślicie, jaki status będzie miała osoba fizyczna przeciwko której toczy się takie postępowanie?